Informacja prasowa

AXION 960 TT vs Green Fighter

Wszystko rozpoczęło się 1. sierpnia 2020, gdzie to na torze w Füchtorfie, we wschodniej Westfalii, zmierzyły się AXION 960 TT oraz Green Fighter ze stojącą tam przyczepą hamulcową Red Shadow TE.

Zgodnie z regulaminem organizacji Deutsche Trecker Treck Organisation e.V. (DTTO) zawodnicy muszą pokonać opór oficjalnie zatwierdzonej przyczepy hamulcowej Red Shadow TE w maksymalnie dwóch przejazdach konkursowych. W żargonie tractor pullingu przejazdy te nazywane są również „pulls”. Każdy „pull” wymaga przeciągnięcia przyczepy hamulcowej na odległość 100 metrów. Tylko ci zawodnicy, którzy w pierwszym przejeździe faktycznie pokonają dystans 100 metrów, osiągając tym samym „full pull”, kwalifikują się do rywalizacji w drugim przejeździe.

Przed rozpoczęciem pojedynku odbywają się jazdy próbne, które pozwalają dostosować ustawienia przyczepy hamulcowej do stanu gliniastego toru w Füchtorfie. O tym, dlaczego powinien to być tor o podłożu z gliny, opowiada Tobias Hörstkamp z Green Fighter Team:
„Lekko wilgotna i utwardzona gleba gliniasta jest idealna, aby nadać oponom pullerów odpowiedniej przyczepności. Jeśli podłoże staje się zbyt suche, trzeba je nawodnić, natomiast jeżeli jest zbyt mokre to tor może nie nadawać się do użytku.”

Za kierownicą ciągnika AXION 960 TERRA TRAC zasiadł Martin Dingmann z CLAAS. Ciągnik został udostępniony przez firmę Hof Löffeld, Martin Dingmann wykorzystał czas na przygotowanie się do przejazdów próbnych. Po tym stwierdził: „będę startował z 900-kilogramowym obciążeniem z przodu i całkowicie wsuniętym zaczepem wahadłowym. To ostatnie poprawia nacisk na tylną oś i tym samym siłę uciągu.”

Po przejazdach próbnych wszystko było jasne: przyczepa hamulcowa będzie mieć masę całkowitą 26,5 tony. Jak zwykle jednak na starcie tylko 3 tony z tego obciążać będzie przednie 20 cm płyty hamulcowej, tak, aby maszyny mogły najpierw nabrać prędkości. W miarę ciągnięcia przyczepy platforma z dodatkowymi obciążnikami przesuwa się do przodu na płozę hamulcową, zwiększając tym samym efekt hamowania.
„Aby jeszcze bardziej wzmocnić efekt hamowania, można zmieniać prędkość przesuwania się platformy do przodu” – wyjaśnia Andre Scharre, który prowadzi przyczepę. „Jeśli siła hamowania ma być jeszcze większa od określonego momentu toru płytę hamulcową można w całości opuścić. Potem jest jeszcze tzw. „push down”; wówczas podnoszona jest także tylna oś przyczepy hamulcowej. Im wcześniej pojawią się te trudności, tym większe wymagania stoją przed maszynami.”

Jak działa przyczepa hamulcowa?

Najważniejsze elementy funkcjonalne przyczepy hamulcowej to płyta hamulcowa i duża platforma z dodatkowymi obciążnikami. W zależności od mocy ciągników przyczepę hamulcową i platformę obciąża się dodatkowo mniejszym lub większym ciężarem. W naszej konkurencji użyliśmy przyczepy Red Shadow TE z maksymalnym ładunkiem, czyli masą własną wynoszącą 26,5 tony. Podczas startu platforma z dodatkowymi obciążnikami znajduje się nad osią przyczepy hamulcowej, tak że tylko 3 tony obciąża przednie 20 cm płyty hamulcowej. Opór hamowania jest wówczas jeszcze na tyle niski, że wstępnie naprężony ciągnik może najpierw nabrać prędkości.

Prędkości kół powyżej 120 km/h

Pojedynek czas zacząć: zawodnik nr 1 to Green Fighter o mocy 7500 KM i masie 4 tony. Ubrany w kask i kombinezon przeciwpożarowy pilot Enrico Vollerthun zajął miejsce w wąskiej klatce kierowcy. Gdy pojazd rusza z linii startu z ogłuszającym dźwiękiem silnika i prędkością kół powyżej 120 km/h, glina rozpryskuje się na kilka metrów w górę. Już chwilę po starcie przednia oś lekko się unosi a Green Fighter w ciągu kilku sekund przyspiesza do 45 km/h.
Dopiero około 60 m za linią startu zwalnia i w końcu zatrzymuje się tuż za linią „full pull”. To prawdziwy spektakl, który trwał niewiele ponad 10 sekund.

Mniej spektakularnie, za to równie pewnie, pierwszy przejazd kończy AXION z napędem TERRA TRAC. Martin Dingmann także szybko wprawia w ruch ciągnik o mocy 445 KM i początkowo jest w stanie przyspieszyć do 19 km/h. Od znacznika 60 metrów także on zwalnia,  masa przyczepy wynosząca 26,5 t obciąża płytę hamulcową. W zależności od mocy ciągników i stanu toru jazdy, operator może dowolnie regulować to dodatkowe obciążenie hamowania – oczywiście musi być ono takie samo dla wszystkich zawodników w danej konkurencji. Pomimo dużego obciążenia również udaje mu się uzyskać „full pull”. Tym samym AXION także zakwalifikował się do następnego przejazdu.

Emocje do samego końca

W międzyczasie popadał lekki deszcz, po którym Green Fighter przystępuje do drugiego przejazdu. Wcześniej Andre Scharre zwiększył parametry hamowania przyczepy Red Shadow TE. Teraz wszystko się rozstrzygnie: kto pociągnie przyczepę najdalej?

Enrico Vollerthun zdołał rozpędzić swojego Green Fightera do niecałych 50 km/h. W ten sposób udaje mu się pociągnąć przyczepę hamulcową kilka metrów poza linę „full pull” – mimo znacznie silniejszego efektu hamowania. „Ten przejazd był niemal perfekcyjny” – skomentował swój wyczyn Enrico Vollerthun.

Dla wszystkich stało się jasne, że AXION nie wygra już tego pojedynku. Jak daleko uda mu się jednak dojechać w drugim przejeździe? I tutaj druga niespodzianka: bolid AXION TERRA TRAC również pociągnął przyczepę znacznie dalej poza linię „full pull” niż w pierwszym przejeździe.
Zatrzymuje się niemal dokładnie w tym samym miejscu, w którym zatrzymał się Green Fighter. Pojedynek kończy się zatem zasłużonym remisem! Obaj kierowcy czują ulgę i ogromnie cieszą się, że udało im się dwukrotnie wygrać z przyczepą hamulcową.

Z przymrużeniem oka można by też powiedzieć: w tej konkurencji jest nawet dwóch zwycięzców. Lepszą moc uciągu w drugim przejeździe Tobias Hörstkamp wyjaśnia na dwa sposoby: „W naszym sporcie sukces zależy również od tego, jak dobrze kierowca wystartuje i czy jego strategia jazdy jest właściwa. I najwyraźniej obaj kierowcy w ostatnim przejeździe poradzili sobie z tym jeszcze lepiej. Być może także krótki deszcz sprawił, że tor podczas drugiego przejazdu miał jeszcze lepszą przyczepność.”

 

Źródło: Trends 04/2020